Nocna zmiana... ;)

Nocna zmiana... ;)
Wraca Zenek po szóstej rano do domu. Otwiera drzwi. Wchodzi i na wejściu dostaje cios
wałkiem od żony Zofii. Pada i leży. Zofia tak na niego patrzy... patrzy.
Nagle doznaje olśnienia. Pada na kolana. Zaczyna go tulić i płakać:
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam!! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!
0 / 0

Komentarze